Podczas targów NYCxDesign odbywających się na Brooklynie, holenderska grupa designerów zaprezentowała pierwszy na świecie elektryczny drewniany rower. Ten ciekawy projekt stworzyła pracownia GOED zajmująca się projektowaniem z uwzględnieniem idei zrównoważonego rozwoju. Mieszkańcy Nowego Jorku zostali zaproszeni na testową przejażdżką nowym „wynalazkiem”, po której wszyscy zgodnie stwierdzili , że projekt zapowiada niesamowitą rewolucję w branży jednośladów.
Rower zaprojektowany przez Jana Gunneweg’a i Piet’a Brandjes’a jest wykonany z drewna dębowego, które pozyskiwane jest z lasów położonych we wschodniej Francji. Rower skonstruowany jest z bardzo trwałych elementów: stali nierdzewnej, opon Schwalbe, 2-biegowej automatycznej manetki firmy SRAM oraz pomysłowego ręcznego hamulca. Prototyp przeszedł nawet test wytrzymałości TÜV Rheinland. (firmy będącej to niezależnym dostawcą usług dla biznesu w zakresie zapewnienia wysokiej jakości oraz bezpieczeństwa dla ludzi, środowiska i technologii. źródło: www.tuv.com/pl )
Rowery wyposażone są w przednie silniki o mocy około 225 Watt, które pozwalają im (na płaskim terenie) osiągnąć maksymalną prędkość 15 mil/h, na odległości 30 mil. Czas który należy poświecić na doładowanie silnika w osiemdziesięciu procentach- wynosi trzy godziny, jeśli chcemy załadować go na sto procent musimy poświecić sześć godzin.
W sprzedaży dostępne są 4 wersje rowerów:
1. Model z otwartą ramą.
2. Model z zamkniętą ramą.
3. Model z dodatkowym wyposażeniem w tym elementami ze stali nierdzewnej oraz bardzo trwałymi oponami schwalbe.
4. Model z 2-biegową automatyczną manetką firmy Sram oraz przednim hamulcem.
Wersje bez silnika elektrycznego dostępne są już od 1,999 dolarów, zaś wersje z silnikiem możemy nabyć za około 3,427 dolarów. Rower waży około 20 kg, dostępny jest z 26-calowymi lub 28-calowymi kołami. Głównym celem przyświecającym Gunneweg’owi jest zaszczepienie smykałki do rowerów wśród nowojorczyków. Pochodzi on przecież z kraju gdzie z roweru korzysta codziennie 84 procent obywateli.
Źródła: http://goedny.weebly.com/
Zdjęcia: http://www.monamiri.com/, robbert zoon