Poranna pobudka budzikiem nie należy do najprzyjemniejszych. Jego głośny, często natarczywy dźwięk wyciąga nas z błogich objęć snu, przywraca do rzeczywistości i przypomina o kolejnych codziennych obowiązkach. Ranne wstawanie nie musi być jednak takie trudne, kiedy tradycyjny budzik zastąpimy innowacyjnym urządzeniem.
Smakosze kawy mają do dyspozycji budzik, który jest jednocześnie ekspresem do kawy. Inną ciekawą alternatywą dla małżonków, partnerów dzielących jedno łóżko, jest urządzenie, które budzi tylko jedną osobę przy pomocy światła i głośnika parametrycznego.
Kolejnym gadżetem mającym nam umilić poranne wstawanie, jest zapachowy budzik.
Użytkownik ma do dyspozycji szeroką game zapachów: jak kawa, rogaliki, ocean, a nawet zapach pieniędzy.
SensorWake to pomysł nastolatka, który opatentował go na zajęciach z chemii. Francuski student, Guillaume Rolland, stwierdził, że najlepszym motywatorem do pracy będzie ulubiony zapach np. pieniędzy. Gdy to nie poskutkuje, po trzech minutach włączy się dźwięk alarmu.Twórca zapewnia jednak, że taka sytuacja raczej nie będzie miała miejsca.
SensorWake wystartował właśnie na Kickstaretrze. Pomysłodawca do wdrożenia projektu potrzebuje 50 tysięcy dolarów. Jego marzenie najprawdopodobniej się ziści. Dotychczas udało mu się zebrać ponad 35 tysięcy dolarów- a przecież to dopiero początek zbiórki, do której zakończenia zostało jeszcze 33 dni.
Dla jasności. Guillaume Rolland ma 18 lat…