Przemysław Krawczyński to wybitny rzemieślnik światła. Pomimo, że nie ukończył szkoły w kierunku projektowania jest artystą, który tworzy misternie wykonane lampy z owocu tykwy.
Tykwa to jednoroczna roślina, której owoce przyjmują różne kształty. Wykorzystywana jest jako roślina ozdobna. Wysuszone owoce służą jako instrumenty muzyczne lub naczynia do codziennego użytku. Dla polskiego projektanta owoc tykwy stał się inspiracją i początkiem przygody z projektowaniem lamp.
Artysta, specjalnie dla czytelników portalu Archemon wyjaśni do czego używa turbiny dentystycznej, jak przebiega proces projektowania lampy oraz co robi w czasie wolnym od pracy. Zapraszamy.
Aneta Pełka Jak rozpoczęła się twoja przygoda z projektowaniem ?
Przemysław Krawczyński Jak to często w życiu bywa, był to czysty przypadek. Pierwsza tykwa trafiła w moje ręce dzięki mojej mamie. Kupując kiedyś kwiaty u pewnego człowieka zobaczyła w jego ogrodzie dziwnie wyglądające owoce. Jej zaciekawienie i uprzejmość tego pana sprawiły, że dostała jedną tykwę w prezencie. Zainteresował mnie ten owoc i szukając w Internecie informacji na ten temat trafiłem na zdjęcia lamp z tykwy. Postanowiłem zrobić taką dla siebie. Spodobało mi się i tak zaczęły powstawać kolejne aż przerodziło się to w pasję.
Aneta Pełka Jak przebiega proces projektowania wzoru?
Przemysław Krawczyński Proces projektowania wzoru jest chyba najbardziej nieprzewidywalnym etapem.
Bywa, że mam w głowie prawie kompletny wzór, częściej jednak jest to tylko ogólna koncepcja, która ewoluuje wraz z postępującymi pracami. Nigdy nie trzymam się kurczowo pierwotnych założeń, ufam swojej intuicji i pozwalam twórczemu procesowi płynąć naturalnie.
Finalny efekt jest prawie zawsze inny od tego co wyobrażałem sobie na początku. Bardzo lubię ten element zaskoczenia.Proces projektowania wzoru jest chyba najbardziej nieprzewidywalnym etapem.
Aneta Pełka Czym się inspirujesz?
Przemysław Krawczyński Wielką inspiracją są dla mnie fraktale. Jest to dla mnie ocean pomysłów. Nigdy nie są to jednak gotowe wzory, które przenoszę na lampę lecz stymulacja dla umysłu, który później przetwarza wszystko i kreuje dalej.Inspiruje mnie również geometria, lubię złożone, harmonijne formy. Nawet w chaosie musi być pewien porządek. Geometria i formy występujące w naturze to dla mnie również ogromne źródło inspiracji.
Aneta Pełka Jakich narzędzi używasz do wykonania lamp
Przemysław Krawczyński Głównym i najważniejszym narzędziem jest to, którym wykonuję rzeźbienia i otwory.
Od początku, czyli przez ostatnie 5 lat były to precyzyjne multiszlifierki Dremel, jednak w pewnym momencie sprzęt ten zaczął być dla mnie niewystarczająco precyzyjny.Od kilku miesięcy używam turbiny dentystycznej sprowadzonej specjalnie ze Stanów, która napędzana jest sprężonym powietrzem. Jest to już sprzęt całkiem innego rodzaju dający mi dużo większe możliwości. Obecnie kończę pierwszą lampę wykonaną tym narzędziem.
Aneta Pełka Która z lamp zapadła ci głęboko w pamięć, jest twoją ulubioną i dlaczego?
Przemysław Krawczyński Chyba wszystkie lampy są dla mnie wyjątkowe, ponieważ przy każdej uczyłem się czegoś nowego, doskonaliłem warsztat i wyciągałem kolejne wnioski.Być może nie ulubioną, ale na pewno szczególną jest dla mnie pierwsza lampa jaką wykonałem, od której wszystko się zaczęło. Nadal wisi u mnie w pokoju mimo, że właściwie nie ma już nic wspólnego z moimi obecnymi lampami. Przypomina mi ona, że możemy mieć w sobie potencjał, ale talent to sposób w jaki ten potencjał rozwijamy, efektywność, pasja i bardzo dużo pracy.Tej lampy nigdzie nie publikowałem. Być może jako ciekawostkę niedługo to zrobię.Szczególną dla mnie lampą jest również pierwsza lampa podłogowa „Florescence”. Posiada najbardziej złożony wzór ze wszystkich moich lamp.
Lampa, którą obecnie kończę będzie za to dla mnie kolejnym wielkim krokiem ze względu na użyty sprzęt. Z tego powodu różni się bardzo od moich poprzednich lamp. Byłą również najbardziej pracochłonna ze wszystkich ponieważ pracowałem nad nią ponad 4 miesiące.
Aneta Pełka Jak twój produkt został przyjęty przez odbiorców?
Przemysław Krawczyński Moje lampy ciągle się zmieniają. Nie jest to produkt, z którym nagle jakiś producent wchodzi na rynek. Na początku po prostu tworzyłem kolejne lampy i umieszczałem je w Internecie. Spotykałem się z bardzo pozytywnym odbiorem mimo, że niewiele osób znało moje lampy.
Z czasem gdy były coraz lepsze, bardziej złożone i dopracowane ich popularność i zainteresowanie nimi rosło. Były bardziej pracochłonne więc czas potrzebny na wykonanie jednej również się wydłużał.
Rosły również ceny więc i rodzaj odbiorców ulega zmianie.
Ciągle jednak otrzymuję komentarze i maile od przeróżnych osób z bardzo ciepłymi słowami. Również od osób, które nie mogą pozwolić sobie na kupno mojej lampy ale dla, których to co robię jest inspiracją.
Aneta Pełka Od czego zależna jest cena lampy?
Przemysław Krawczyński Kiedyś byłem w stanie wykonać 5-6 lamp w roku. W tej chwili prawdopodobnie nie dałbym rady więcej niż 3.Cena zależy od pracochłonności ale również od zainteresowania moimi lampami, które ciągle rośnie.Marka Calabarte jest coraz bardziej znana i w pewnym momencie nie można już wyznaczać ceny na podstawie czasu poświęconego na wykonanie.
Aneta Pełka Wielu światowej sławy projektantów nie ukończyło szkoły w kierunku projektowania. Jak jest w twoim przypadku ?
Przemysław Krawczyński W moim przypadku jest podobnie. Chciałem studiować Architekturę ale się nie udało więc padło na Budownictwo na Politechnice Łódzkiej. Nie byłem przykładnym studentem a studia te niezbyt mnie interesowały. W międzyczasie najpierw zacząłem pracować w pracowni architektonicznej a później tworzyć lampy.Po 7,5 roku studiów, 3.5 roku w pracowni i roku robienia lamp rzuciłem studia i pracę i postanowiłem zajmować się tylko tym co mnie naprawdę pasjonowało. Wtedy również pojechałem na miesiąc do Senegalu skąd przywiozłem afrykańskie tykwy, z których od tego czasu wykonuję lampy.Nie było ani jednego momentu, w którym żałowałbym tej decyzji.
Aneta Pełka Twój relaks i odprężenie podczas pracy nad lampa to..?
Przemysław Krawczyński Gdy pracuję, prawie zawsze słucham muzyki, która bardzo mi pomaga.
Aneta Pełka Co robisz w wolnym czasie?
Przemysław Krawczyński Od ok 5 lat uczę się gry na afrykańskich bębnach, regularnie pływam i biegam choć to drugie zależy od pory roku. Film, książka, muzyka…Chciałbym również więcej podróżować. Rok temu byłem w Wietnamie i Australii.
Aneta Pełka Gdyby nie lampy, zajmowałbyś się…?
Przemysław Krawczyński Czasami się nad tym zastanawiam, ale napawa mnie to pewnym lękiem więc szybko przestaję.
Gdybym nie trafił na tykwę i jakimś cudem skończył Budownictwo może byłbym przeciętnym inżynierem.Pracując w pracowni architektonicznej interesowałem się również modelowaniem 3D i wizualizacjami. W pewnym momencie miałem nawet ochotę pójść w tym kierunku. Kto wie, może właśnie to bym robił.Mam jednak nadzieję, że jeśli nie lampy to trafiłbym na inną dziedzinę, w której mógłbym się w pełni realizować.
Aneta Pełka Jak twoja rodzina reaguje na to , co tworzysz ?
Przemysław Krawczyński Gdy rzucałem studia i pracę pewnie mocno się niepokoili.
Ale lampy bardzo im się podobają i myślę, że teraz widzą, że wiem co robię.
W przeciągu kilku dni artysta na swojej stronie internetowej opublikuje najnowszą lampę, nad którą pracował ponad 4 miesiące! Więcej informacji znajdziesz na stronie Calabarte
Aneta Pełka