Najmniejsze mieszkanie we Włoszech znajduje się niedaleko rzymskich zabytków, takich jak Panteon i Plac Świętego Piotra. Mieszkanie to zaledwie siedem metrów kwadratowych, które wyposażono w przedmioty niezbędne do życia. Porzucone, jednopokojowe lokum odkrył projektant Marco Pierazzi. Kupił on nieruchomość i postawił sobie za cel, że urządzi w niej przytulne mieszkanie. Projektant doskonale wykorzystał każdą wolną przestrzeń aby stworzyć projekt funkcjonalnego mieszkania. Stary, bezużyteczny strych architekt zamienił w sypialnie, która spełnia również rolę salonu. Do sypialni dotrzeć można stromymi schodami, a znajduje się w niej telewizor oraz kanapa.
Dolny segment mieszkania to kuchnia oraz mała łazienka schowana w tylnej części domu. Ze względu na siedem metrów kwadratowych w mieszkaniu ukryto wiele szafek i skrytek , które wysuwają się tylko, gdy ich zawartość potrzebna jest użytkownikowi mieszkania.
Po wyremontowaniu oraz całkowitym wyposażeniu mieszkania projektant Marco Pierazzi wraz z żoną zamieszkał w przytulnej choć małej kwaterze aż do czasu gdy na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Obecnie projektant wynajmuje dom dla przyjaciół lub turystów.
źródło : finance.yahoo.com
Aneta Pełka