Projektując lub aranżując nasze wnętrza największą uwagę zwracamy na kolor.
Często nie zdajemy sobie sprawy, że nie tylko wybór samego koloru, ale i sam sposób pomalowania ścian, wpływa na kształtowanie przestrzeni wnętrza.
SUFIT.
Na jaki kolor malować sufit jest najczęstszym pytaniem, które zadają osoby planujące malowanie mieszkania.
Są trzy możliwości podstawowe: malowanie na biało, malowanie na kolor ścian lub malowanie na kolor ciemniejszy niż ściany.
Zwolenników malowania sufitu na biało jest najwięcej. Dzięki temu bowiem uzyskujemy płaszczyznę neutralną, która będzie łączyła pozostałe kolory w pomieszczeniu. Biały sufit nadaje oddechu i podwyższa optycznie przestrzeń. Na biało powinny być malowane również wszelkie sufity podwieszone czy ich fragmenty. Ich rolą jest bowiem kreowanie oświetlenia we wnętrzu, a nie tworzenie ciężkich optycznie brył wiszących nad naszą głową.
Malowanie sufitu na kolor ścian zdarza się sporadycznie. Ten zabieg powoduje, że robimy z wnętrza coś w rodzaju zamkniętego pudełka. Zamkniętego, a więc i bez oddechu jaką daje nam biel.
Wnętrzem, które wymaga intymności i wizualnego „przytulenia” właściciela jest sypialnia. Tu nie będzie błędem pomalowanie sufitu na kolor ścian lub jego pochodną.
Ciemny sufit obniża pomieszczenie. O tym musimy pamiętać i zabieg ten stosować głównie w wysokich wnętrzach. Jeśli chcemy zastosować ciemny sufit w pomieszczeniu o standardowej wysokości, to dobrze jest malować go farbami metalizującymi o dużym stopniu połysku i odbicia światła.
Istnieją miejsca, gdzie ciemniejszy walor na suficie będzie atutem. Są to głównie ubikacje w wysokich mieszkaniach. Mała przestrzeń sprawia wrażenie studni, więc ciemniejszy sufit spowoduje, że będzie ona bardziej foremna.
ŚCIANY.
Każdy kolor na ścianie będzie powodował optyczne zmniejszenie przestrzeni, w porównaniu ze ścianami pomalowanymi na biało. Jasny kolor nie będzie jednak mocno wpływał na zmniejszenie wnętrza.
Istnieje zasada, że zimne i jasne kolory nadadzą wnętrzu oddechu, zaś ciepłe i jasne zmniejszą przestrzeń, ale nadadzą wnętrzu przytulności.
Niewielkie pomieszczenia sprawią wrażenie większych, jeśli zastosujemy w nich chłodne, pastelowe odcienie.
Ciemny kolor, bez względu na to czy będzie jasny czy ciepły, zawsze zmniejszy nam optycznie wnętrze. W dużych pomieszczeniach pomalowanych na ciepły i intensywny kolor, wytwarza się przytulny i kameralny nastrój. Zabieg ten najchętniej jest stosowany w klubach czy restauracjach.
MODELOWANIE.
Nie wszystkie pomieszczenia mają kształt idealnego sześcianu. Często spotykamy wnętrza, które są długie i wąskie. Są dwa sposoby by sprawić, że staną się one bardziej foremne wizualnie.
Pierwszym i najbardziej typowym jest malowanie krótszych ścian na dużo ciemniejszy kolor. Zabieg ten sprawia, że wydają się one być bliżej widza, a przez to skracają zbyt długie pomieszczenie optycznie.
Drugim zabiegiem jest malowanie ścian w dwóch tonacjach: ciepłej i zimnej. Ciepłym kolorem malujemy ściany krótsze, a zimnym kolorem ściany dłuższe. W ten sposób długie ściany „dostają oddechu” i się od nas odsuwają, a krótkie ściany malowane ciepłym kolorem, chcą nas „otulić,” optycznie się przybliżając.
Jest jeszcze trzeci sposób na optyczne poszerzenie wnętrza: jasne ściany, ale ciemniejszy sufit i posadzka. Zastosowanie ciemnego sufitu i ciemnej podłogi obniży nam pomieszczenie, ale dzięki temu i wizualnie je poszerzy.
Jeśli chodzi o sam wybór koloru, to jest on zwykle odbierany bardzo subiektywnie. Dla jednych z nas wszelkie przełamania bieli są już odczuwane jako zmiana koloru, dla innych pomalowanie ścian na kolor czekolady nie sprawia wrażenia zbyt ciemnego waloru. Dodatkowo każdy z nas ma swoją ulubioną paletę barw, w której czuje się najlepiej i na te kolory powinien malować swoje mieszkanie. Sztuką będzie tutaj dobranie odpowiedniego odcienia, tak by wnętrze było zarówno przytulne, jak i eleganckie.
Kamila Orzechowska
Architekt Wnętrz w KAMAODESIGN, www.kamao.pl