Projektanci z biura Urko Sanchez Architects w odpowiedzi na prośbę organizacji SOS The Children podjęli się dokończenia budowy wioski dziecięcej w Djibouti, afrykańskiej miejscowości borykającej się z problem uporczywej suszy. Za cel przyjęto budowę 15 indywidualnych domów.
Dokładne zapoznanie się ze specyfikacją budowania obiektów w tutejszym klimacie i kulturze dało podstawy do wyznaczenia głównych założeń projektu. Za najważniejsze uznano stworzenie przestrzeni bezpiecznej dla dzieci i wolnej od samochodów. Takie rozwiązanie pozwoliło uzyskać dodatkowe miejsce do zagospodarowania w celach relaksacyjnych. Dodatkowo skupiono się na wyznaczeniu dużej ilości terenów otwartych z jasno wyznaczonymi miejscami publicznymi. Dla architektów niezwykle istotna była także kwestia roślinności. Zdecydowano się utworzyć jak najwięcej terenów zielonych, którymi dzieci mogłyby się samodzielnie zajmować. Wszystkie domy zbudowano według podobnego schematu, lecz zaaranżowano je w różne układy, tak aby każdy z nich miał dostęp do cienia. Pomimo iż nad projektem pracował cały sztab ludzi, całego przedsięwzięcia nie udałoby się tak sprawnie przeprowadzić, gdyby nie pomoc lokalnej społeczności, która aktywnie zaangażowała się w budowę.
Prace nad projektem trwały około 3 lat.
Idea została wyróżniona w konkursie Architecture for Social Gain 2015 nagrodą: Built Project-Merit Certificate.
Rozmieszczenie ścian budynków starannie zaplanowano tak, aby dawały cień tam, gdzie jest on potrzebny.
Zacienione miejsca są szczególnie potrzebne, gdyż w wiosce temperatury są jednymi z najwyższych na świecie.
Jasno wyznaczono miejsca dla budynków oraz przestrzeni publicznych.
Wnętrza domów zaaranżowano na różne sposoby.
Każde z pomieszczeń wyposażono w zrównoważony system przepływu światła słonecznego.
W wiosce nie ma miejsc dla samochodów, dzięki czemu dzieci zyskały więcej miejsca do zabawy.
W kompleks wbudowano wiele miejsc do rekreacji, roślinność można spotkać nawet pomiędzy mieszkaniami.
Zastosowane konstrukcje są bezpieczne dla dzieci.
Źródło: designboom.com / Zdjęcia: Javier callejas