Tagi:

Wskrzeszeni artyści

Śmierć piosenkarza, muzyka czy członków zespołu w wielu wypadkach wydaje się końcem pewnej ery w muzyce. Z drugiej strony uważa się, że prawdziwi artyści nigdy nie umierają, gdyż pamięć o nich trwa za sprawą spuścizny, którą po sobie pozostawili. W XXI wieku okazuje się, że najwięksi mogą nawet powrócić z zaświatów za sprawą nowoczesnej technologii. Wszystko dzięki hologramom, które coraz częściej pojawiają się na scenie.

W najbliższym czasie w trasę koncertową ma wyruszyć Liberace. Amerykanin pochodzenia włosko-polskiego zmarł 27-lat temu na AIDS. Jest uważany za ikonę muzyki rozrywkowej. Jego twórczością inspirowali się m.in. Michael Jackson, Elton John oraz Lady Gaga. Trasa koncertowa “Wielkiego Liberace’a” zdaniem pomysłodawców dopracowana jest do perfekcji. Twórcy hologramu zapewniają, że odtworzony został nawet błysk w oku artysty. Hologram ma również prowadzić rozmowy z publicznością.

Swój hologramowy debiut ma już za sobą Michael Jackson. Mówi się również o planach dotyczących przywrócenia do świata żywych zespołów Queen, The Doors czy Amy Winehouse. Ciekawe tylko, czy bilety na koncert hologramowego artysty są droższe od tych na gwiazdę jeszcze żywą?

SHARE OR SAVE THIS POST FOR LATER USAGE