Tagi:

Niemcy walczą z wandalizmem. Koniec z załatwianiem się na mury

Niemcy słyną z punktualności i chorobliwej wręcz dbałości o porządek. Widać to na każdym kroku – zarówno w ich pracy, życiu prywatnym jak i miastach. Są oczywiście niechlubne wyjątki – miejscowości czy dzielnice słynące z uciech fizycznych, w których mieszkają ludzie z marginesu społecznego i znacznie trudniej tam zaprowadzić porządek.

Również te miejsca nie są jednak pozostawiane same sobie. Władze miejskie starają się zrobić wszystko, by nie przynosiły one hańby państwu nad Renem. Przejawem takiego podejścia są nowe przepisy wprowadzone przez ratusz Hamburga, który postanowił walczyć z brakiem kultury w czerwonej dzielnicy St. Pauli.

pinkeln_1_hh_btrg_150304_720x405

Zdecydowano się zwalczyć mężczyzn, którzy mają zwyczaj załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne na ściany. Zastosowano specjalny środek, którym pokrywa się mury domów. Ma on takie właściwości, że wszystko co trafi na ścianę… wraca do właściciela. Władze są przekonane, że ten sposób wychowa się chamskich jegomościów.

Przy produkcji „Ultra Ever Dry” wykorzystano nanotechnologię. Powierzchnia pokryta tym środkiem odpycha wszystkie płyny. Dzięki temu ściana znajduje się jak gdyby w ochronnej bańce. Chroniona jest również przed innymi rodzajami zabrudzenia jak np. graffiti. Środek został opracowany przez firmę US. Niestety jest bardzo kosztowny, bo za pokrycie sześciu metrów kwadratowych trzeba zapłacić 500 euro.

Ciekawe kiedy nad wprowadzeniem takich rozwiązań zdecydują się polskie miasta…

SHARE OR SAVE THIS POST FOR LATER USAGE