Kolumbijskie miasto Medellin uważane jest za jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Swoją niechlubną sławę zawdzięcza wysokiej stopie przestępczości, biedzie oraz temu, że uważane jest za centrum handlarzy narkotyków. Tzw. Comuna 13 jest zaś dzielnicą, w której można znaleźć wszystko, co w mieście najgorsze. Władze postanowiły jednak poprawić warunki życia mieszkańców i od 2011 roku pośrodku slumsów stanęły ogromne ruchome schody.
Slumsy położone są na stromym zboczu. Mieszkańcy, którzy chcieli dostać się do centrum miasta zmuszeni byli do ponad półgodzinnej wspinaczki, porównywalnej z wspięciem się na 30. piętro wieżowca. Osoby starsze czy schorowane właściwie uwięzione były w swoim domu. Nowa konstrukcja to więc duże ułatwienie dla blisko 12-tysięcznej społeczności.
Budowa schodów kosztowała miasto ponad siedem milionów dolarów. Konstrukcja podzielona jest na sześć odcinków i wznosi się na 384 metry. W momencie budowy były to największe ruchome schody na świecie. Podróż na szczyt zajmuje jedynie sześć minut.
Źródło zdjęć: theguardian.com